
SZKORBUT – CHOROBA DAWNYCH ŻEGLARZY
Dlaczego szkorbut jest nazywany chorobą żeglarzy?
W 1768 roku, Londyńskie Towarzystwo Królewskie na rzecz Rozwoju Wiedzy Przyrodniczej sfinansowało wyprawę na Tahiti oraz wybrzeże Australii i Nowej Zelandii. Celem ekspedycji była obserwacja astronomiczna planety Wenus która miała w efekcie pozwolić na obliczenie odległości Ziemi od Słońca. Dowódcą wyprawy został wybitny żeglarz, kapitan James Cook. Razem z zespołem uczonych (m.in. astronomem Charlesem Greenem, botanikami Josephem Banksem i Danielem Solanderem) wyruszyli w trzyletnią podróż badawczą.
Wiek XVI, XVII i XVIII był czasem, który pozbawił życia około dwóch milionów żeglarzy, a sprawcą tego był szkorbut. Załoga wypływająca w dalekie podróże miała świadomość, że prawdopodobnie nie wróci w takim samym składzie do domu. Ospałość, stany depresyjne a następnie krwawienie z dziąseł i błon śluzowych zwiastowało niechybną śmierć. W miarę postępu choroby, marynarzom wypadały zęby, dostawali silnej gorączki, żółtaczki i pojawiały się otwarte rany. Szkorbut dziesiątkował żeglarzy, lecz nie wiadomo było co go wywołuje i jak się przed nim bronić.
Już w 1747 roku James Lind przeprowadził eksperyment na chorych marynarzach dowodzący że jedzenie cytrusów skutecznie chroni i leczy ze szkorbutu. Wyniki badań wskazywały cytrusy jako cudowny lek na tą straszną chorobę. Eksperymentom Linda przez lata nikt nie dawał wiary, nie umiał on bowiem wskazać co takiego zawierały cytrusy. Dzisiaj wiemy że chodzi o witaminę C.
James Cook postanowił jednak nie ryzykować. Zładował swój okręt dużymi zapasami kiszonej kapusty i nakazał marynarzom, aby przy każdej możliwej okazji kiedy docierali podczas wyprawy na ląd, jedli mnóstwo warzyw i owoców. Dla żeglarzy było to coś nowego, do tej pory standardową dietą podczas morskich wypraw były suchary i suszona wołowina. Jaki był wynik tej decyzji ? Szkorbut nie zabrał Cookowi ani jednego członka załogi ! Wyprawa pozwoliła całej załodze uczonych zgromadzić olbrzymie zasoby wiadomości astronomicznych, botanicznych, geograficznych, meteorologicznych, zoologicznych i antropogenicznych. W następnych latach, wszystkie marynarki świata przeszły na dietę żeglarską Cooka, co uratowało życie całym rzeszom marynarzy.
Więcej o szkorbucie
Czym jest? Jak się objawia? Czy można się nim zarazić?
Szkorbut to choroba wywoływana przez niedobór kwasu askorbinowego – powszechnie nazywanego witaminą C- w pożywieniu. Kwas askorbinowy jest niezbędny w procesie powstawania kolagenu – białka nadającego elastyczność i odporność na rozerwanie. Brak kolagenu w organizmie sprawia, że ściany naszych komórek stają się „kruche”. Prowadzi to do uszkodzeń tkanek i błon śluzowych.
Jakie są tego skutki dla całego ustroju
1) w przypadku ścian naczyń krwionośnych niedobór witaminy C skutkuje ich pękaniem i krwawieniami. Efektem tego są krwawe wybroczyny (siniaki) pod skórą, a w poważniejszym stadium anemia;
2) bardzo powolne gojenie się ran;
3) choroby dziąseł – krwawienia i obrzęki. Może dojść do chwiejności zębów, a w następstwie do ich wypadania;
4) bóle i sztywność stawów;
5) ogólne osłabienie, stany depresyjne a w stadium zaawansowanym choroby, także zaburzenia neurologiczne.
Szkorbutem nie możemy się zarazić od chorego człowieka. Aby zapobiec powstawaniu tej choroby należy dostarczać odpowiednie ilości witaminy C w posiłkach. Najlepiej, jeżeli jest ona podawana w postaci naturalnej, nie syntetycznej zawartej w suplementach.
Jakie produkty zawierają najwięcej witaminy C?
Wbrew powszechnemu przekonaniu, to nie cytrusy zawierają najwięcej witaminy C, gdzie zatem jej szukać?
1. Owoce dzikiej róży – 250-800 mg/100 g
2. Czarna porzeczka – 150-300 mg/100 g
3. Papryka – 125-200 mg/100 g
4. Brukselka – 65-145 mg/100 g
5. Brokuły – 65-100 mg/100 g
Dla porównania, ilość witaminy C w cytrusach:
pomelo – 61 mg
cytryna – 53 mg
pomarańcza – 50 mg
grejpfrut czerwony – 38 mg
grejpfrut biały – 34 mg
limonka – 29 mg
mandarynka – 27 mg
Co więcej, dowiedziono, że spożywanie witaminy C w stanie przeziębienia nie wpływa na szybkość powrotu do zdrowia. Witamina C poprawia naszą odporność, gdy jest zażywana profilaktycznie w okresie jesienno-zimowym, najlepiej w połączeniu z aktywnością fizyczną.
